Wielki Park Dębowy

Kelsi

Słuchaj, mała. Może wydaje Ci się, żę możesz mną pomiatać, ale tak nie będzie! Josh to Josh tamto! Kto tu się zachowuje, jak małe dziecko?! Laluniu?- mówi zła

Shino Yan

* Uuuu, nie denerwuj sie dziecinko, bo Ty mnie nie denerwujesz... A jeśli tak, to ci tak przetrącę twoją piekna buźkę, że pan Bóg Cie niepozna... Neutral

xD *

Kelsi

Wali ją w twarz. Nie wytrzymała już.

Shino Yan

* Podeszła wku******** na maxa, pociągnęła Kelsi za włosy tak, że trzymała kępę w ręku, kopneła ja w brzuch i pwiedziałam - coś jescze mała? umiesz coś jescze? - po czym przejechała po jej oczku pazurami i poszła, żeby Kelsi mnie nie dogoniła................ (pogarda)*

Kelsi

Heh... nawet nie wiesz, co we mnie się kryje. Nie będziesz mogła po nocach spać... -Laluniu, zapomniałaś torebkę, a nie potknij się! wrzszczy i trzyma jej torebkę w ręku

Charlott

Podeszła do czerwonowłosej piękności i pociągnęła za włosy - Jeszcze raz ją tykniesz a pożałujesz że się urodziłaś! Znam aikido i nie zaważam się go użyć!

Shino Yan

yyyyyyyyyyyy ja w parku nie miałam torebki, shizofreniczko... xd

Kelsi

Witaj w klubie Char- śmieje się.

Shino Yan

* Wróciła, podeszła cicho do Charlie i złamała jej rękę i śmiejąc się powiedziałam - Taaak, naprawde? Nie widac... A moze chodizłaś na aikido dla 6latków? i w smiech... ( poszła do domu, NIE MA IMNIE TU!)

Charlott

<taaa ciekawe tak sobie podeszłaś i złamałaś? głupia Rolling Eyes

>

Josh

- Co się dzieje - zapytał dziewczyny
- Nie kłócie się

Charlott

<niech Ci będzie Dulce ;p>

Ta, ta, czerwonowłosa lalunia złamała mi rękę ;( Ja tylko broniłam mojejj przyjaciółki. ;(

Josh

- Rozumiem ale nie powinniście się bić.... - powiedział

Charlott

Potrzebuję szybkiej pomocy lekarza, ała.. straszne, będe miała co malować tej nocy. - Powiedziała

Josh

- Choć pójdę z Tobą - zaproponował